niedziela, 28 października 2012

Złota seria :)

Ostatnio długo nic nie publikowałam, co jak zawsze wynika z braku czasu, no ale nazbierało się już trochę zdjęć dlatego czas aby ujrzały światło dzienne.

Na pierwszy ogień idzie bransoletka do naszyjnika z poprzedniego postu, również z Toho PF Galvanized Starlight 11o ściegiem herringbone.

Na podobieństwo tamtego naszyjnika powstał kolejny, lecz miał być delikatniejszy ale za to z zawieszką którą można byłoby użyć np do zwykłego łańcuszka. Tak powstał kolejny herringbone ale tym razem cieńszy bo na 4 koraliki. Kulka beadedballs ok. 1,5cm średnicy (miała pasować do płaskiej bransoletki publikowanej wcześniej).

Kolejna bransoletka to płaski peyote szerokości ok.3cm z zapięciem typu slide z koralików Toho 11o opaque Jet oraz PF Galvanized Starlight.





Ostatnia praca na dziś to dawno wykonany, bo jeszcze w sierpniu - komplet:
kolczyki
naszyjnik
bransoletka
Niestety koczyków nie zdążyłam uwiecznić, były to kuleczki, sztyfty.
Wszystko wykonane z Toho Round 8o Ceylon Lt Ivory, PF Galvanized Starlight oraz Opaque lustered white.

Do następnego posta, miejmy nadzieję że niebawem :)

poniedziałek, 24 września 2012

No to kolejne zaległości

Jak już nadrabiać to za jednym zamachem.
No to na początek naszyjnik z Toho PF galvanized aluminium 11o wykonany na zamówienie, aktualnie pracuję nad bransoletką do kompletu i już mam zamówienie na kolejny drobniejszy. Został wykonany twisted tubular herringbone'm na 6 koralików.


Różowiutkie peyote stitch  zszyte w tubkę z kryształkiem swarovskiego w podobnym odcieniu to kolczyki na zamówienie dla koleżanki której przypadł do gustu ten kolor koralików preciosa rozmiaru ok 11o

Kolejne małe dzieło to haft koralikowy czyli kamea żywiczna obszyta na filcu koralikami toho opaque jet 8o i 11o , Toho silver linded crystal mate 8o oraz koraliki srebrne eurocllasu nie pamiętam dokładnie jaki kod :)
Wisior wykonałam jeszcze w wakacje ale kolczyki wykonane niedawno.



No i taka staroć czyli beaded balls na biglach angielskich, wykonane nie wiadomo kiedy z koralików eurocllas.

 Teraz to już naprawdę do następnego weekendowego postu.

Pozdrawiam

Spóźniona wymianka

Dawno już nic nie publikowałam, przyszedł czas na nadrobienie zaległości.
Zacznę od wymianki turkusowo-zielonej w której brałam udział prawie miesiąc temu.
Moją parą była Lucyna z po nitce do kłębka 
Dostałam od niej prześliczny woreczek zapachowy i mydełko w opakowaniu, kolczyki, koraliki, niezapominajkowe podkładki pod kubeczki i nie pamiętam co jeszcze ale sami zobaczcie:





 A ja przygotowałam wisior koralikowy z toho opaque turquoise i schamrock 8o oraz szklanych mleczno-błękitnych kryształków zawieszony na sznurku sutaszowym do wiązania.
Do tego trochę koralików i słodkości:






Do następnego :)

czwartek, 12 lipca 2012

Twórczy tydzień :)

Troszkę uzbierało się przez ostatni tydzień, był dość pracowity jeśli chodzi o robótki :D
A więc prezentujmy:



Bransoletka okrągła wypełniona rurką dla usztywnienia haftu koralikowego, wklejona w końcówki o kolorze srebrnym. Koraliki chińskie ABC w rozmiarze ok 3mm oczywiście ręcznie przebierane ponieważ są strasznie krzywe. Długa, ma około 20cm.



Kolejne dzieło to kolczyki - szklane kaboszony w kolorze błękitu "ubrane" w plecionkę z koralików Toho 11o PF Galvanized aluminium, zawieszone na biglach antyalergicznych.




Kolejne kolczyki to kulki w kolorze oliwkowym bead balls z koralików Toho 8o Silver-lined Olivine zawieszone na biglach rybkach.



Ostatnie, bardzo letnie kolczyki rozgwiazdy wykonane z mieszanki chińskich koralików w dwóch rozmiarach.



To wszystko na dziś, do następnego :)

wtorek, 3 lipca 2012

Zamówienia

Ostatnio dwie panie zamówiły u mnie dwie płaskie bransoletki na guziki koralikowe oraz kolczyki. Jedna miała być w odcieniach granatu a druga taka jak ta więc wzięłam się do pracy z pomocą mamy :)

Pierwsza, granatowa wykonana z Toho PF Galvanized Starlight 11o, Toho Transparent Frosted Cobalt 11o oraz Transparent Cobalt 11o




Drugi komplet wykonany z Toho PF Galvanized Starlight  11o oraz Gold Lined Frosted Black Diamond 11o.


I po kursie :)

Kurs się odbył, trochę się przeciągnął ale to tylko taki drobiazg ;)
Ponieważ przyszły tylko dwie panie to mogły robić dwie różne bransoletki. Jedna pani zdecydowała się na płaską zapinaną na koralikowy guziczek, a druga na wężową, grubą której nie zdążyła zrobić.
Z pewnych źródeł jednak wiem, że skończyła ją w domu. 

A tu zdjęcie tej skończonej na warsztatach.

środa, 27 czerwca 2012

Zaległości

Dziś nadszedł ten dzień, w którym uzupełniam częściowo zaległości, nawet nie zdążyłam się pochwalić że dziś odbędą się warsztaty z haftu koralikowego które ja poprowadzę, ale to tylko taki mały szczegół.

Jak nie pisałam to dłubałam :D
Pierwszy komplet to komplet na zamówienie dla koleżanki mojej cioci. Miało być "srebrnie, ładnie i nie za bardzo wystrzałowo" więc jest skromnie ale elegancko.

Komplet powstał z koralików Toho frosted silver linded crystal 8o oraz PF galvanized aluminium.



Kolczyki sztyfty, z racji wielkości koralików wyszły trójkątne :)


Wykonałam też komplecik:
Kuleczkę - wisiorek oraz kolczyki sztyfty z koralików Toho Metalic Rainbow Iris 11o
wisiorek został podwieszony na przekładce modułowej.
Zdjęcia troszeczkę przekłamują kolory bo koraliki są bardziej tęczowe.
A TU PLAKAT WARSZTATÓW:
ZAPRASZAM, SĄ JESZCZE WOLNE MIEJSCA!

Mam jeszcze 2 komplety na warsztacie więc zdjęcia wrzucę pewnie jeszcze dziś.
Do następnego :)



sobota, 2 czerwca 2012

Starocie z pudełka

No to dziś troszkę staroci, drobiazgów wykombinowanych już pewien czas temu lecz z braku czasu nie publikowanych.


Zaczniemy od breloczka beaded balls z różowych koralików eurocllasu i srebrnych metalowych kuleczek który powędrował do sympatycznej Magdy, właścicielki Fiu Bździu czyli pracowni biżuterii hand made oraz sklepu z największą ilością koralików w Bydgoszczy, a bynajmniej tak mi się zdaje.




Kolejny drobiazg większego kalibru to komplet, bransoletka i kolczyki wykonane w formie grona z ogromnej ilości kuleczek szklanych koloru zielono-tęczowego z platerowanymi przekładkami.
Waży oj dużo, ale za to jak się mieni :)





No i bransoletka z rzemieni w kolorze szarym, niebieskim i fioletowym z koralikami modułowymi ceramicznymi i platerowaną przekładką serduszkiem. Zapinana na toogle.



Chyba wszystko na ten post :D Do następnego.

czwartek, 31 maja 2012

Mleczna kawa i złoto :D

Dziś bransoletka ściegiem peyote zapinana na beaded balls'owe guziczki wyszyta z koralików Toho Frosted Gold- Lined Black Diamond 11o oraz PF Galvanized Starlight. Długość 18cm. Bardzo miękka, lekko się układa.




sobota, 26 maja 2012

Hurtem...

No to hurtem :D kolejny komplecik został prezentem urodzinowym dla mojej mamy. Są to wyplecione kuleczki (są asymetryczne) z fioletowych kryształków i małych srebrnych kuleczek:  dwie mniejsze to kolczyki, duża to wisiorek zawieszony na czarnym 1mm rzemyku woskowanym wklejonym w końcówki.

Możliwość wykonania na zamówienie również w innych kolorach.

Złote kropeczki

Jak już wcześniej pisałam, nie jest łatwo znaleźć czas na dodawanie kolejnych postów choć nie raz by się chciało.
Dziś przyszedł czas na nadrobienie zaległości choć inne zadania gonią. Zacznę od mojej pierwszej koralikowo- szydełkowej pracy, chociaż nie do końca. Od kiedy zobaczyłam kurs koralikowej weraph na sznury szydełkowo-koralikowe zapragnęłam się tego nauczyć, nie było to jednak łatwe bo jak dla mnie szydełko gryzie i mam do niego jakąś niechęć. Pomyślałam jednak, że może spróbuję wykoralikować kulki no i igła okazała się wspaniałą towarzyszką  i jest idealna dla mnie. Tak oto metodą prób i błędów opracowałam sznury igłowo-koralikowe :D.
Powstał komplet: bransoletka, naszyjnik i kolczyki ze zmodyfikowanego wzoru, wszystko z koralików Toho Opaque Jet 8o i 15o oraz Permanent Finish - Galvanized Starlight 8o i kryształków bicone Jet 6mm



Wszystkie dodatki takie jak zapięcia, bigle i końcówki są pozłacane.
Sznury wyszły dość grube z racji użytego rozmiaru koralików ale właścicielka jest zadowolona z efektu =)

środa, 16 maja 2012

Nie zawsze wszystko jest po Twojej myśli...

Jak zwykle niespodziewanki spadają niespodziewanie i znienacka :) tak jak dziś to znaczy wczoraj i to nawet te mniej przyjemne i wtedy człowiek może sobie zaplanować cały dzień a te plany i tak biorą w łeb. Niestety nie miałam czasu aby zrealizować swoje postanowienie jakim stał się ten blog i jeden post dziennie który chciałam pisać. Ten dzień uświadomił mi, że to nie zawsze będzie możliwe ale ja się nie poddaję i obiecuję że nadrobię zaległości już jutro, to znaczy dzisiaj i pokażę światu moje pierwsze dzieło :D

poniedziałek, 14 maja 2012

Na dobry początek

No i nadszedł czas na pokazanie się światu, brak posiadania bloga bardzo długo męczył moją głowę aż wreszcie wywiercił w niej dziurę :D i się zdecydowałam chociaż powiem że nie było to łatwe ale kto twierdził inaczej ? Więc jestem ja - ciężko określić kto ale wydaje mi się że ktoś kto ma bardzo wiele za uszami - koralików też. Zaczynałam od prostych półfabrykatów, sprawiały mi radość ale gdy zobaczyłam dzieła koralikowej weraph zawładnęła mną żądza koralikowania i teraz "prostaczki" nie cieszą mnie już tak jak kiedyś ale nigdy nie może ich zabraknąć.